Pabianicki dwór zwany popularnie zamkiem został wzniesiony w latach 1565-1571, a zaprojektował go Wawrzyniec Lorek. Stanowił siedzibę regensów kapituły krakowskiej. Pierwsze wzmianki o budowli można znaleźć w pracach Władysława Tatarkiewicza o architekturze nowożytnej w Polsce. Jednak szczegółowo dworem zainteresował się dopiero Maksymilian Baruch. Dzięki niemu znamy historię "zamku", kto był jego budowniczym i jakie przechodził przebudowy.
Dwór kapituły krakowskiej w Pabianicach. Widok od strony południowo-zachodniej.
Kiedy około roku 1350 Pabianice stały się miastem, umiejscowiono tu siedzibę włości kapituły krakowskiej, powstałej na terenie dawnej kasztelani zwanej chropską. Tutaj mieściła się siedziba administracji rozległych i bogatych dóbr, w których skład wchodziły dwa miasta (Pabianice i Rzgów) oraz liczne wsie i folwarki. Z ramienia kolegium kapitulnego kanoników krakowskich zarządzali włością wybierani kanonicy - regensi; stała administracja spoczywała w rękach urzędnika świeckiego - podstarościego, odpowiedzialnego wobec duchownych lustratorów wizytujących posiadłości co kilka lat. Dopiero od końca XVI wieku oddawano dobra w dzierżawę tenutariuszów, noszących tytuł starosty.
„Tak przemija chwała świata”
Dwór położony był na zachodnim krańcu średniowiecznego miasta, koncentrującego się wokół Starego Rynku, sięgającego swym początkiem XIV wieku. Siedziba kapituły krakowskiej, dzięki temu że była położona nad brzegiem Dobrzynki, wśród rozlewisk stanowiła dogodne miejsce obronne. Część zabudowań znajdowała się po przeciwległym, lewym brzegu rzeki, gdzie w połowie XVI wieku powstało Nowe Miasto. Nieopodal "zamku" (dziś po drugiej stronie ulicy Zamkowej) znajdował się (i jest tu nadal) kościół Św. Mateusza. Według legendy dwór z kościołem miał być połączony podziemnym tunelem, którym do świątyni chodziła niewiarygodnie szpetna księżniczka Pabianka. Do początku XIX wieku dwór i kościół były jedynymi murowanymi budynkami w mieście, często niszczonymi przez liczne pożary.
Widok na dwór od strony północnej.
Już w średniowieczu istniał na tym terenie dwór mieszkalny, który był siedzibą regensów kapituły i miejscem gdzie znajdował się skarbiec włości. Wspomina o nim Jan Długosz. Wieżę otoczono pod koniec XV wieku ziemnymi obwarowaniami, wzniesiono przy nim basztę strzegącą dostępu przez most oraz samborzę obok wejścia do fortalicji; było to zasługą kanonika Bernarda Lubrańskiego pełniącego w roku 1496 funkcję tenutariusza dóbr. W początku XVI wieku podejmowano dalsze prace dla zapewnienia większej obronności dworu i jego licznych drewnianych zabudowań. Wzmacniano budynki, zbudowano nowy most prowadzący do wieży, a nawet ozdobiono zegarem fundacji kanonika Mikołaja Krzyckiego. Już wówczas kapituła uznała konieczność wzniesienia nowej murowanej siedziby w Pabianicach. W tym celu w 1531 roku założono cegielnię. W 1532 roku dwór uległ częściowemu zniszczeniu na skutek pożaru. Jednak straty zostały odbudowane, a przy samborzy wzniesiono murowane schody. W 1550 roku kapituła zdecydowała się na rozbudowę dworu. Do realizacji planów doszło w 1564 roku po wizytacji. Mówiło się wówczas o budowie murowanej wieży, czyli fortalicji z cegły palonej, wraz ze sklepionymi pomieszczeniami, mającymi służyć do przechowywania kosztownych rzeczy, jak również o obwarowaniu samego miasta i otoczeniu go w części murowanym, w części drewnianym ogrodzeniem.
Nocne oświetlenie dworu. Widoczna ćwierćkolista baszta dobudowana w XIX wieku.
Budowę dworu rozpoczęto w roku 1565 i trwała ona 5 lat. Twórcą i muratorem był Wawrzyniec Lorek. Ówczesny regens Stanisław Dąbrowski zawarł z nim umowę w roku 1565, lub 1566, a zapłatą miało być 50 florenów i naturalia, jak pszenica, owies, itp. Z początkiem 1571 roku budowa była już całkowicie ukończona, a w roku następnym Lorek otrzymał pozostałość należnego mu mocą kontraktu wynagrodzenia. Zapewne w gotowym już budynku malarz Melchior wykonywał dekoracje malarską górnej izby, nad bramą; dowiadujemy się też, że zatrudniony był w tym czasie stolarz Hanusz.
Ulice Stary Rynek i Zamkowa.
Już w lutym 1570 roku kapituła krakowska mogła wyrazić swoje zadowolenie i uznanie dla Lorka z powodu jego starannych i nienagannych prac przy dworze pabianickim. Zaraz po zakończeniu budowy podjęto wysiłki dla zapewnienia pabianickiej fortalicji dostatecznej obronności. W 1570 roku powstała straż zamkowa złożona z 10 jeźdźców. Wykopano obronne rowy na ziemiach plebana. W ciągu następnych stuleci dwór nie zaznał żadnych poważniejszych zmian.
Obramowania okien dworu na pierwszym piętrze.
Pabianicki dwór był siedzibą kapituły do roku 1796. Później przeszedł na własność rządu i stanowił siedzibę zarządu dóbr pruskich. Budynek do końca 1822 roku zajmowali naddzierżawcy ekonomii pabianickiej, później oddano go do użytku rodzinom fabrykantów tkackich. W 1833 roku przeznaczony został na siedzibę urzędu municypalnego. Po drugiej wojnie światowej ulokowano w nim Muzeum Miasta Pabianic, które znajduje się tu do dziś.
Dwór i kościół św. Mateusza w Pabianicach.
Jest to obiekt późnorenesansowy, z cegły, na planie prostokąta o wymiarach 18 na 13 metrów. Budynek jest jednopiętrowy z ryzalitowymi narożami, zwieńczony attyką (jedną z najpiękniejszych w Polsce) z otworami przez które przechodziły rzygacze. Wnętrza wykończone były sklepieniami kolebkowymi z lunetami, a układ izb parteru odpowiadał układowi piętra. W narożach północno-wschodnim i południowo-zachodnim zamek posiada baszty z okienkami strzelniczymi. Nad jednym z ukrytych w arkadowych wnękach okien wyrzeźbiono napis SIC TRANSIT GLORIA MUNDI (tak przemija chwała świata). Kamienne, renesansowe obramowania z herbami Poraj i Aaron ozdabiają okna na parterze, na którym znajduje się również sala z rokokowym kominkiem z XVIII wieku. Od strony północnej (od parku) zamek posiada skarpy, które chroniły go przed podmokłym gruntem, ponieważ całe miasto leżało wówczas na takim terenie.
Dwór z budynkiem na drugim planie stanowią razem Muzeum Miasta Pabianic.
W przeciągu lat obiekt przeszedł tylko jedną poważną przebudowę. Od zachodu dobudowano ćwierćkolistą basztę (XIX w.) i przeniesiono drzwi wejściowe ze ściany południowej na wschodnią część ryzalitu.
Strona zachodnia.
W latach sześćdziesiątych XX wieku na zamku odkryto renesansowe polichromie z drugiej połowy XVI wieku. Unikatowe, jedyne w regionie łódzkim polichromie (porównywalne z wawelskimi) znajdują się w sali stołowej i przedstawiają ornament roślinny. Ukryte są pod warstwami tynku, położonymi przez stulecia. Malowidła miały zostać odsłonięte w czasie kapitalnego remontu zamku (który już się dokonał), jednak zabrakło niestety na to funduszy a dokładnie niebagatelnej sumy miliona złotych. Planuje się odtworzenie polichromii na tynku przez jakiegoś współczesnego artystę, a kiedy uda się pozyskać pieniądze (prawdopodobnie z funduszy Unii Europejskiej), stare malowidła zostaną odsłonięte i odnowione. Polichromie mogłyby się stać nie lada atrakcją dla turystów odwiedzających pabianicki dwór. Zdecydowano się natomiast odsłonić inne polichromie na zamku, stworzone w roku 1917 na czterech ścianach północno-wschodniego alkierza, których autorem jest Jan Szulc, malarz związany z Łodzią i Pabianicami. Malowidła Szulca przedstawiają zabytkowy kościół świętego Mateusza i fragment Starego Rynku z wozami i kupcami, drewniane domy przy ulicach świętego Jana i świętego Rocha, z których do dziś przetrwał zaledwie jeden, hołd mieszczan złożony królowi Władysławowi Jagielle podczas jego pobytu nad Dobrzynką w 1432 r. oraz Mikołaja Kopernika, jako że według legendy miał być związany z Pabianicami (jest to nieprawda).
Wnętrze pabianickiego dworu.