Gdzie spędzić wolny czas? Idealnym miejscem są miejskie ośrodki sportu. Tutaj odpoczywają na świeżym powietrzu całe rodziny. Amatorzy sportów mają gdzie biegać, grać w tenisa, jeździć na rolkach czy rowerze. Dzieci znajdują place zabaw (też wodne). Jeżdżą rowerami na pumptracku. Nie tylko seniorzy ćwiczą na zewnętrznych siłowniach. Wielu sportowców podciąga się na profesjonalnych drążkach (Lewityn) i ściga na prawdziwej bieżni lekkoatletycznej (MOSiR). Możemy też w powiecie pabianickim gdzie grać w golfa (A&A), w tenisa (hala tenisowa i korty MOSiR) oraz pływać.
Odpoczynek i relaks w Lewitynie (Pabianice)
Nie tylko w letnie dni warto zajrzeć do Lewityna w Pabianicach przy ul. Bugaj 110. To Miejski Ośrodek Rekreacji, gdzie latem czynne jest kąpielisko miejskie. Dla dzieci działa nowoczesny plac wodny, a amatorzy jazdy na rowerach ścigają się wokół stawów na drodze rowerowej lub na pumptracku. W Lewitynie jest duży plac zabaw dla dzieci czynny cały rok i zewnętrza siłownia.
Tutaj też miejsce dla siebie znajdują pasjonaci podciągania i ćwiczeń na drążku. Po ścieżce rowerowej świetnie jeździ się na rolkach - jedno okrążenie ma około kilometra. Dzieci uczą się jazdy na rowerze i hulajnodze. Na pierwszym stawie działa wypożyczalnia kajaków i rowerów wodnych. W wakacyjne weekendy można za darmo poćwiczyć jogę, tai chi, zumbę, pilates i wszelkie sztuki walki.
Przez cały rok Lewityn jest rajem dla biegaczy, maratończyków, miłośników japońskiego slow jogging i nordic walking. Zimą zimną wodę i wejście z plaży pokochały grupy morsujące z całego powiatu.
Choć nazw miejsca rekreacji było wiele, do dzisiejszych czasów przetrwała tylko jedna – Lewityn. Najpierw była tutaj osada młynarska zwana „Grobelką”. W 1910 r. ziemie te od rodziny Nawrockich kupiło Tow. Akcyjne Przemysłu Chemicznego w Pabianicach CIBA. Osada miała prawie 16 hektarów. Był tu dom, stajnia, piętrowy młyn i inne obiekty gospodarcze. W zimie zwożono stąd potrzebny przedsiębiorstwu lód. W lipcu 1936 r. zakłady chemiczne sprzedały osadę, znaną jako „Bugaj” lub „Grobelka”, Aleksandrowi i Paulinie Lewitin za 35.000 zł. Rodzina gospodarzyła tu do 1946 r., gdy straciła majątek na skutek reformy rolnej.
Nowym gospodarzem został repatriant ze wschodu Zygfryd Gryf-Kęszycki. W 1949 r. Lewitinowie wywalczyli w sądzie połowę swojego przedwojennego majątku, ale wyrok sądu pozostał jedynie na papierze. W 1950 r. przy ul. Bugaj 110 powstał PGR. W 8 lat później Rada Narodowa Pabianic przekazała gospodarstwo w zarząd Miejskiemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej i tak powstał MOSiR.
Z kąpieliska pabianiczanie mogli korzystać od 1966 r. Był basen dla dzieci, staw pogłębiono do 5 metrów i dobudowano wieżę do skakania do wody. Obok powstała betonowa widownia. Niewielki hotel urządzono w dawnej willi, a obok powstało pole namiotowe. Nad wszystkim górowała restauracja–kawiarnia „Turkus”, która została rozebrana w 2018 roku. W jego miejscu powstał wodny plac zabaw dla dzieci.
Bibliografia:Aneta Adamczyk „Pabianice przewodnik po historii i współczesności miasta”
Ośrodek nad Stawem (Konstantynów Łódzki)
W ramach projektu „Poprawa infrastruktury rekreacyjnej w Konstantynowie Łódzkim” sfinansowanego ze środków RPO WŁ na lata 2007-2013, przebudowano popularny nie tylko wśród mieszkańców Ośrodek Wypoczynkowy nad Stawem. Dzięki temu możliwe było oczyszczenie i pogłębienie stawów oraz budowa i wyposażenie nowej przystani dla kajaków i rowerów wodnych. Jednak najważniejszym elementem inwestycji było powstanie nowej plaży, niedaleko której znajduje się altana z grillem, plac zabaw dla dzieci oraz park linowy.
Miłośnicy siatkówki plażowej mogą zagrać na dwóch, specjalnie przeznaczonych do tego celu boiskach. Z kolei Ci, którzy wolą bardziej ekstremalne sporty, mogą poszaleć w skateparku. Przy ul. Łaska 64/66 w Centrum Sportu i Rekreacji w Konstantynowie Łódzkim do dyspozycji jest także pole namiotowe i 22 miejsca noclegowe.
Zimą zjeżdżają nad stawy grupy morsujące z całego powiatu pabianickiego i z Łodzi.
Bibliografia: Gmina Konstantynów Łódzki
Dobronianka z miłości do zwierząt i natury (Dobroń)
W 2017 roku Mini zoo w Dobroniu przy ulicy Glinianej 4D przyjechało 17 danieli. Właściciele zainspirowani peruwiańską kulturą wprowadzili do ogrodu sześć alpak. Potem pojawiło się nandu. Dwa lata później pojawiły się mary patagońskie, kangury walabia benetta, kapibara, kuce i kozy pigmejskie, a także pawie i dzikie ptactwo.
W 2020 roku oficjalne ruszyła Dobronianka. Przyjechał Dżafar - wielbłąd jednogarbny z przyjacielem Beniem osłem domowym. Pojawiły się gęsi i kaczki ozdobne. W 2021 roku teren powpększył się z 4 do 10 hektarów.
Oddzielono strefę rekreacyjną od ZOO. Przyjechało więcej alpak, antylopy, osioł, ptactwo, renifer. Teren został ogrodzony i przygotowany na weekendowe atrakcje. Powstały miejsca relaksu i odpoczynku, czyli altany na wodzie, mostki, a nawet strefa dmuchańców dla dzieci.
Bibliografia:www.dobronianka.pl