Od listopada trwała zbiórka podpisów pod projektem obywatelskim "TAK dla in vitro". W sumie pół miliona Polaków złożyło podpisy, w tym ponad 50.000 to mieszkańcy województwa łódzkiego.
Obywatelski projekt ustawy ws. refundacji zapłodnienia metodą in vitro został złożony w Sejmie. Podpisało się pod nim około 2.000 mieszkańców naszego powiatu.
– Dziękuję wszystkim, którzy poparli ten projekt składając swój podpis – mówi Krzysztof Habura, starosta pabianicki. – Powiat pabianicki już od 5 lat pomaga parom w leczeniu niepłodności. Dzięki naszemu programowi urodziło się 36 dzieci. A kolejne pary spodziewają się dziecka.
Problem niepłodności dotyka około półtora miliona par w Polsce. Dlatego od listopada nie tylko w powiecie pabianickim trwała zbiórka podpisów pod projektem obywatelskim "TAK dla in vitro". Zbierali je członkowie Platformy Obywatelskiej na ulicach Pabianic i Konstantynowa Łódzkiego. Spotykaliśmy ich z listami poparcia przy SDH Trzy Korony, przy markecie Kaufland, na Lewitynie... Bardzo dużo osób podpisało się na spotkaniu z Donaldem Tuskiem w hali sportowej MOSiR.
Ambasadorką projektu była Małgorzata Rozenek-Majdan, która w styczniu pojawiła się w centrum Pabianic. Przy SDH Trzy Korony zbierała podpisy poparcia dla centralnego programu leczenia niepłodności in vitro. Pod obywatelskim projektem trzeba było mieć 100.000 podpisów. Zebrano aż pięć razy więcej, bo pół miliona Polaków uznało, że leczenie niepłodności metodą in vitro powinno być finansowane przez państwo. Tylko w Łódzkiem poparło go 50.000 mieszkańców.
Co roku 25 par z naszego powiatu otrzymuje dofinansowanie takiego leczenia. Na realizację tego pięcioletniego projektu Starostwo przeznaczyło 750.000 zł, a skorzysta z niego w sumie 125 par. Kwalifikacje są zgodnie z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu i Embriologii, aktualną wiedzą medyczną i przepisami ustawy o leczeniu niepłodności.
– Jesteśmy jednym z pierwszych w Polsce powiatów, który wprowadził program in vitro i jednym z nielicznych w województwie łódzkim. Kończy się w tym roku, ale będzie kontynuowany – dodaje starosta.